lut 16 2004

Bez tytułu


Komentarze: 5

Słowami maluję szary świat

Delikatne drganie rąk powoduje ukojenie

Tak bardzo potrzebne do spokojnego snu

W wizji jutra widzę marność chwili obecnej

Łzy-teraz smutku, jutro będą radością

W czerni moc i siła nie do przebicia

Chowam się w jej bezpiecznym cieniu

Odgradzam się od jasności

Twarz zmieniła wyraz.....

W otchłaniach mętnych myśli

Stoję niezmieniona od lat

Jak słowa w pustce walczą z głos

Tak ja w osamotnieniu walczę o zrozumienie

 

pocaluneksmierci : :
ANTYARAB
28 lutego 2004, 15:06
chowac sie w cieniu, brzmi calkiem milo, jak ja nie znosze upalow. kazdy by tylko doradzal, mowia ci tylko to czego ich nauczono. ze zyc trzeba kolorowo itp bzdury. kolorowy to jest cosmopolitan. zyc trzeba poswojemu a nie powielac. piekne slowa "W wizji jutra widzę marność chwili obecnej". tez tak na to patrze . sciemniasz z ta niezmiennoscia, wszyscy sie zmieniamy, kazdy dzien nas zmienia. ty tez sie zmieniasz. masz inne problemy, choc wnioski sa podobne. i jezeli to mozna nazwac niezmiennoscia mysli to sie wycofuje. w czerni jest spokoj, w czerni jest sila.
21 lutego 2004, 20:30
Dobre, bardzo glebokie - milo sie czyta. Jesli piszac to w takim stanie ducha bylas to bardzo piekne. Co prawda nikomu nie polecam taki stan - bo nic w tym przyjemnego. Ja czasami mam dluzszy czas taki okres ze swiat metnieje i szarzeje, ze czuje jak by mi zycie uciakalo czasami, jak by sie gdzies ulatnialo z mojego ciala, wszystko traci barwe i smak, swiat sie robi ponury i bez barw. Nie chce sie zyc, ale umrzec tez cos nie pozwala, trzeba sie wyrwac z tego jak ze snu, otrzasnac i cieszyc obecna chwila. Dostrzegac barwy tam gdzie ich nie ma, rozkrecac troszke swiat by zapomniec i nie myslec o tym co bylo, co przeminelo i czego juz nie ma, czego nie bylo i czego nie bedzie. Ok sorki troszke sie rozpisalem i wciagnelo mnie to, ale tak czasem jest ze lubie pisac, odzwierciedlac swoje stany ducha. Jestem rad ze dane mi bylo tu trafic, dziekuje i pozdrawiam. Moj blog nazywa sie jak moja ksywa - choc czasami odnosze wrazenie ze nie potrafie w nim pisac tego co czuje - dlatego podziwiam twoja odwage, ja jednak n
ZeZaRtA
20 lutego 2004, 23:14
ŻyCiE Ma dzIwNe PoCzUcIe HuMoRu....... ŚwIaT Na KoLoRoWo ... TaK 3mAć.!!!!!pOzDrOoFkI .. ZaPrAsZaM CzAsEm nA MoJeGo BlOcZqQa
18 lutego 2004, 19:50
trzeba malować kolorowy świat..wyrwać się z tej ciemności i nie uciekać od światła,ale właśnie od szarości..z czasem nawet te największe łzy zamieniają się w szczęście,a zrozumienie przychodzi z czasem..czasami sama chcę zrozumieć i sama chcę być zrozumiana..i wiem,że prędzej czy później wszystko się udaje:)
Judas_Christ
16 lutego 2004, 21:36
Kazda roslina by rosnac potrzebuje swiatla.Kazdy czlowiek do zycia potrzebuje choc na moment wyjsc z cienia.Fakt-w cieniu najlatwiej sie schowac-tylko ze przez mrok nic nie zobaczysz.Wyjdz zobacz co i jak a jak ci sie nie spodoba to zawesz mozna wrocic.Chcesz sie zmienic.masz dosc tego samego.Wiec sie nie chowaj.To sa dwie skrajnosci-chciec i robic.Ty chcesz-z robieniem gorzej.Czego tu sie bac?Wlasnego odbicia?Wlasnego cienia?Nie widzisz jutra-bo nie patrzysz pod odpowiendim katem.Patrzysz przez pryzmat przeszlosci w te dni ktore dopiero maja nadejsc.Nie dajesz im nawet szansy.Daj przyszlosci sie narodzic.Nie stosuj aborcji czy antykoncepcji wobec nadchodzacych chwil.nie bron sie przed nimi.oboje wiemy ze chcesz by nadeszly i by byly kolorowe.Wiec wylaz z tego cienia i mnie nie wkurzaj...Z reszta mowilem ci ze w ciemnosci nie widac ze sobie wlosy przefarbowalas wiec nie p** mi tu i sio do swiata...No juz-na sloneczko.Tak tak do cibeie mowie.Ale juz!! :P ehh co ja sie mam z tymi kobietami.A wlansie-widzisz zeb

Dodaj komentarz