Komentarze: 3
Patrze przed siebie z zamkniętymi oczyma....widze kraine piekna niczym pustynia....wszedzie roze....z kolcami....roze raniace me serce....serce przepełnione.....miłoscia i ......nienawiścia.... toczy się w nim odwieczna walka.... miedzy dobrem a zlem....miedzy noca, a jej matka- dniem....kto wygra i... czy wygra...tego nie wiem.... narazie....ciemnosc przyslanie pustynie....
a matka wygrywa z pieknem....