Komentarze: 2
Przez ostatnie szesnascie lat kopalam grob swojej przyszlosci....
teraz powoli osuwam sie do niego wraz z zasypujaca go ziemia....
Przez ostatnie szesnascie lat kopalam grob swojej przyszlosci....
teraz powoli osuwam sie do niego wraz z zasypujaca go ziemia....
cisza krepujaca me mysli...
slowa tak głosno szeptane...
wzrok krazacy po ciemni
twarze krzyczace glucho....
i uczucie niepewnosci.....
a to wszystko we mnie skryte....
Ostatnio niebo ukazało mi piekna głebie
Chmury układały sie na ksztalt smoka ziejacego ogniem....
Ogniem uczuc.....
Mimo szaro-czarnego koloru nieba widac było czerwien ognia....
byl on tak wyrazny, że ktos móolby sie poparzyc.
Potem smok skryl sie w głebi i przez blizej nieokreslony czas zieme pokrywal mrok....
Do momentu, gdy pojawily się gwiazdy...
miliony gwiazd....
Wierze, ze kazda z nich ma swojego własciciela,
Kazda jest komus przeznaczona.
Komus powierzona w opieke
Kazda z nich swieci specjalnie dla kogos
Moja gwiazda to ta malutka na wierzcholku piramidy
na polnocnym zachodzie mapy nieba
Na zachodzie......
Leze w pokoju bez scian...
Ma przestrzen ograniczaja dziesiatki twarzy
wpatrujace sia we mnie z dziwnym grymasem
Te oczy niczym studnia bez dna...
tak głebokie... tak ciemne...
tak niewyrazne.....
Gdzies w zacisznej mogile
Na jednym z TYCH cmentarzy
W pieknie rzezbionej trumnie
Lez trup.....
Jego cialo juz wyzarte przez robaki.....
Ten trup to moj jedyny przyjaciel
niegdys był to moj przyjaciel....
Pamietam te wspolne zabawy z dziecinstwa...
kiedy widzac, ze sie zbliza
bieglam don z radościa wymalowana na twarzy...
Az nadszedl ten pochmurny kwietniowy dzien...
Kiedy to odszedl bez slowa
Nie pozwolili mi się nawet z Nim pozegnać...
Teraz pozostalo mi tylko szare zdjecie
i ten grob tak cichy...
tak zimny
tak samotny wsrod wielu innych.....
i wspomnienia na stałe wyryte w mej pamięci...