Archiwum 16 lutego 2004


lut 16 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

Słowami maluję szary świat

Delikatne drganie rąk powoduje ukojenie

Tak bardzo potrzebne do spokojnego snu

W wizji jutra widzę marność chwili obecnej

Łzy-teraz smutku, jutro będą radością

W czerni moc i siła nie do przebicia

Chowam się w jej bezpiecznym cieniu

Odgradzam się od jasności

Twarz zmieniła wyraz.....

W otchłaniach mętnych myśli

Stoję niezmieniona od lat

Jak słowa w pustce walczą z głos

Tak ja w osamotnieniu walczę o zrozumienie

 

pocaluneksmierci : :